Dziś trochę prywaty, która może stać się dodatkową motywacją dla osób walczących z kilogramami.
Ostatnio znalazłam swoje stare zdjęcie z okresu studiów Dietetyki, które mnie powaliło i skłoniło do małej refleksji.
Te dwa zdjęcia dzieli około 9 lat.. Nigdy nie należałam do osób szczupłych. W zasadzie „porządek” ze sobą zrobiłam pod koniec licencjatu. Ponad 20 lat zmagałam się z nadwagą i tak jak wielu z Was próbowałam kilka razy się odchudzać.
Skłonności do tycia, jak widać mam, do tego praca siedzącą w gabinecie lub godzinami przed komputerem układając dla was plany żywienia . Plus obowiązki domowe, 4 letnia córeczka, praca do późnych godzin i mało czasu na ruch… Sytuacja nie sprzyjająca utrzymaniu zdrowia i odpowiednich kilogramów. A jednak się udało .
Od blisko 8 lat potrafię plus minus 2 kg trzymać się w swoich „normach”. Nie mam również efektu jo-jo, a zdarza mi się zjeść pizzę czy ciasto, jechać na wakacje czy iść na imprezę. Ba! Urodziłam nawet dziecko.
Lepsza figura, to nie prezent od losu w zamian za bycie z zawodu dietetykiem.
Sekret tkwi w umiarze. Poukładałam swoje emocje do jedzenia, żyje w zgodzie sama ze sobą, jem to co lubię, ale wg zdrowych zasad. Zdrowe jedzenie mi nie przeszkadza, powiem więcej…nie lubię od lat tradycyjnych schabowych i nie czuje przymusu, aby jeść coś „bo inni jedzą”.
Taki BALANS pomaga mi panować nad wagą. Wiem, że boicie się efektu jo-jo po odchudzaniu, często rozmawiam z Wami o tym w gabinecie. Uważam, że nie ma się czego bać, trzeba natomiast nauczyć się słuchać swojego ciała. Zamiast stosować rygorystycznych diet i ćwiczyć katorżniczo, lepiej przejść na racjonalne żywienie dopasowane do indywidualnych potrzeb. Taka szyta na miarę „dieta” ma sens i przyniesie sukces. Pamiętać jednak warto iść „małymi krokami do celu”.
Osoby, które poszukują drogowskazu w walce o zdrowie i wymarzoną sylwetkę zapraszam do siebie.
Patrycja Sankowska
dietetyk medyczny
535 513 446
BALANS CENTRUM DIETETYKI MEDYCZNEJ ZDROWIA I URODY WAŁCZ AL. ZDOBYWCÓW WAŁU POMORSKIEGO 2/1